Zegarki na prezent to wspaniały pomysł, po który większość z nas sięga wyjątkowo często. W końcu taki podarunek sprawdza się niemalże zawsze. Zegarki G Shock, Tommy Hilfiger czy Seiko uwielbiają zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Znajdą się jednak zapewne wśród nas również osoby, które powiedzą, że nie jest to zbyt dobry pomysł. Dlaczego? Z czasomierzem podarowanym bliskiej osobie wiąże się bowiem kilka przesądów. Jakich? Czy można kupić zegarek na prezent? Czy zegarek do biegania dla sporotowca sprawdzi się jako prezent? Sprawdź!
Zegarek na prezent – przesąd, w który najczęściej zdarza się nam wierzyć
Chyba każdemu z nas zdarzyło się kiedyś dać komuś zegarek w prezencie. Przesąd, który przyszedł do nas z dalekich Chin, mówi jednak, że taki podarunek to zapowiedź rychłego nieszczęścia. Z tego powodu powinniśmy zrezygnować z pomysłu, jakim jest zegarek na prezent. Co oznacza jednak taka “wróżba”? Przyjęło się, że to symbol odliczania komuś czasu do śmierci. Czy naprawdę tak jest? Oczywiście, że nie. Przesąd, jak to przesąd, może być jednak różnie odbierany, szczególnie przez osoby w starszym wieku. Zanim zatem zdecydujemy się na taki podarunek, lepiej poznać opinię drugiej osoby na ten temat. Nikt nie chce przecież popełnić faux pas i dać bliskiej osobie coś, co może budzić w niej negatywne uczucia czy skojarzenia.
Zegarek na prezent – przesądy są jednak jeszcze inne
Z czasomierzem podarowanym komuś bliskiemu, związane są jeszcze dwa inne przesądy. Zegarek sprezentowany partnerowi lub małżonkowi podobno ma symbolizować koniec związku. Taki podarunek ma bowiem sugerować, że wspólne chwile właśnie dobiegają końca. Oczywiście obecnie mało kto w to wierzy, jednak wciąż o tym pamiętajmy. Starajmy się również podchodzić do takich kwestii z przymrużeniem oka.
To jednak nie koniec. Z Chin przyszedł do nas jeszcze jeden przesąd. Zegarek jako prezent może bowiem zostać również odebrany jako próba podkreślenia swojego statusu majątkowego. Dawniej czasomierze były bowiem dość drogie, dlatego większości społeczeństwa nie było na nie stać. Jeśli ktoś otrzymał go w prezencie, najczęściej uważał, że osoba obdarowująca, chciała się w ten sposób wywyższyć. Gdy zatem dajemy coś drogiego i uważanego za luksusowe, zastanówmy się, czy w pewien sposób nie urazimy takim prezentem kogoś bliskiego.
W 2018 roku CBOS przedstawił raport na temat tego, jak polacy postrzegają przesądy. Okazało się, że aż 54% respondentów przyznało, że wierzy w przynajmniej jeden przesąd. Głównie chodziło jednak m.in. o dość powszechne trzymanie kciuków.
Zegarek w prezencie – dawać czy nie dawać?
Jak wiadomo, przesąd to tylko przesąd. Zegarek sam w sobie nie jest przecież w stanie wyrządzić komuś krzywdy czy sprawić przykrości. Spokojnie możemy zatem zdecydować się na taki podarunek. Pamiętajmy jednak, że kupowanie zegarka na prezent wcale nie jest takie łatwe. Musimy przecież najpierw poznać preferencje osoby, której chcemy sprawić radość. Do tego warto zastanowić się, jaki jest jej codzienny styl ubierania się oraz co robi w wolnym czasie. Dla sportowca elegancki zegarek garniturowy raczej okaże się niezbyt dobrym wyborem. Wtedy o wiele lepiej postawić chociażby na nowoczesne inteligentne smartwatche. Kupując zegarek, odstawmy zatem na bok nasze upodobania i skupmy się na tym, by to solenizant był zadowolony, a nie my!
Jeśli dawać, to jaki i jak zapakować zegarek na prezent?
Można zatem śmiało powiedzieć, że obecnie danie komuś zegarka w prezencie nie jest już uznawane za wielkie faux pas. Śmiało decydujmy się zatem na takie podarunki. Aby jednak sprawić komuś przyjemność, stylowy czasomierz warto również odpowiednio zapakować. Idealnie sprawdzi się do tego oczywiście eleganckie pudełko na zegarek. Prezent możemy także przyozdobić piękną kokardką czy wstążką. Pomysłów jest naprawdę mnóstwo!
Porada: jak ciekawie zapakować zegarek na prezent osobie, która lubi nietuzinkowe rozwiązania? W tym przypadku możemy kupić kilka różnej wielkości pudełek, a następnie włożyć je jedno w drugie. Opakowanie z czasomierzem powinno być oczywiście na samym końcu. Pamiętajcie, że im więcej “warstw”, tym lepiej!