Sezon grzewczy jest sporym wyzwaniem nie tylko dla domowego budżetu, ale również dla naszego zdrowia. Problemy z suchą skórą, infekcje i spadek jakości snu – często nie zdajemy sobie sprawy, że ich przyczyną może być niewłaściwa temperatura w pomieszczeniach. Warto sprawdzić jakie są zalecenia lekarzy w tym temacie. Wdrożenie prostych zmian wpłynie nie tylko na poprawę samopoczucia, ale pozwoli zoptymalizować koszty ogrzewania.
Ani za ciepło, ani za gorąco – znajdź złoty środek
Odczuwanie ciepła jest wartością względną, uzależnioną od wielu czynników takich jak płeć, styl życia czy pora dnia. Jedni świetnie czują się przy temperaturze 18 stopni, inni nie funkcjonują jeśli jest niższa niż 25. Zgodnie z zaleceniami lekarzy optymalna temperatura w pomieszczeniach mieszkalnych powinna mieścić się w granicach 21-22 stopni Celsjusza. To bezpieczna wartość zapewniająca odpowiedni komfort cieplny i właściwy poziom wilgotności powietrza.
Jaka temperatura w sypialni, a jak w łazience
Najniższe wartości najlepiej ustawić tam, gdzie śpimy. Zbyt wysoka lub zbyt niska temperatura pogarsza jakość snu, może powodować problemy z zasypianiem czy bezsenność. Optymalna temperatura w sypialni to ta między 16, a 18 stopni Celsjusza. Zapewni głęboki i regenerujący sen, po którym wstaniemy wypoczęci i pełni sił.
W pomieszczeniach dziennych typu salon, pokój gościnny itp. można ustawić temperaturę o około 2 stopnie wyższą. Najcieplejszym pomieszczeniem w domu zdecydowanie powinny być łazienki. Tu spokojnie można ustawić około 23 stopnie Celsjusza. Za to w kuchni czy spiżarni można całkowicie zrezygnować z ogrzewania, bez dyskomfortu, za to z korzyścią dla domowego budżetu.
Jak temperatura wpływa na nasze zdrowie
Temperatura jest jednym z tych czynników, które dość mocno wpływają na nasze samopoczucie, zdrowie, a nawet relacje międzyludzkie. Badacze z Uniwersytetu Stanford porównali ciało ludzkie do termostatu. Gdy jest nam zbyt zimno lub za gorąco organizm robi wszystko, by „wyrównać” temperaturę. W ten sposób zużywa większe ilości energii, którą normalnie wykorzystałby na aktywność, twórczą pracę czy odpoczynek.
Zbyt wysoka temperatura może też negatywnie wpływać na nasze zdrowie. Wysusza śluzówki pozbawiając je naturalnej ochrony. W efekcie jesteśmy bardziej narażeni na infekcje górnych dróg oddechowych. Duże różnice między temperaturą na zewnątrz, a tą w pomieszczeniach są dla organizmu ogromnym wyzwaniem. Dlatego w sezonie jesienno-zimowym częściej łapiemy różnego rodzaju infekcje. Zbyt wysoka temperatura wiąże się też z niską wilgotnością. Suche powietrze wpływa na stan naszej skóry, powodując często przykre dolegliwości w postaci podrażnień czy swędzenia.
Jak zoptymalizować wydatki na ogrzewanie
Dobrym rozwiązaniem na uniknięcie przegrzewania i optymalizację wydatków będą specjalne sterowniki grzejnikowe czy regulatory pokojowe. Pozwolą one dopasować temperaturę do indywidualnych preferencji, a także do pory dnia. W ten sposób można zrezygnować z ogrzewania pomieszczeń nieużywanych jak np. różnego rodzaju schowki, ale również kuchnia, w której i tak zwykle jest ciepło. Dzięki nim możemy też dostosowywać temperaturę do planu dnia, zmniejszając ją np. wtedy gdy nie ma nas w domu. Warto to robić, bo obniżenie temperatury tylko o 1 stopień Celsjusza może zredukować zużycie ciepła nawet o 6%.
Prostym sposobem na obniżenie rachunków za ogrzewanie jest również mądre wietrzenie. Warto robić to krótko, ale intensywnie, przy szeroko otwartym oknie i zakręconych grzejnikach. W ten sposób wykorzystamy naturalną cyrkulację powietrza i nie doprowadzimy do wychłodzenia pomieszczeń, które spowodowałoby intensywniejszą pracę grzejników.
Warto również zadbać o ich odpowiednią ekspozycję i unikać zasłaniania kaloryferów meblami. Można także zastosować specjalną folię grzewczą, która umieszczona na ścianie za grzejnikiem odbija ciepło w stronę pomieszczenia, zapobiegając jego utracie przez ściany budynku.
Jeśli nie chcesz by wydatki na ogrzewanie zrujnowały Twój budżet, zadbaj o właściwą izolację budynku. Kluczowe jest zwłaszcza zapewnienie odpowiedniej szczelności okien, a także właściwego ocieplenia budynku. Bez tego inne wysiłki zmierzające do redukcji kosztów ogrzewania nie mają sensu.
Wybierz tani i wydajny opał
Mocne wzrosty cen gazu czy energii elektrycznej sprawiły, że wiele osób „przeprosiło się” z węglem. Wciąż pozostaje on najtańszym w eksploatacji materiałem opałowym. Z tonę dobrej jakości ekogroszku trzeba obecnie zapłacić około 1200 zł. Do ogrzania nowego domu o powierzchni 150 metrów wystarczy 2-3 tony tego paliwa. Łatwo policzyć, że ogrzewanie domu ekogroszkiem nie zrujnuje domowego budżetu. Zwłaszcza, że jest on nie tylko tani, ale bardzo wydajny. Zwłaszcza ten o kaloryczności powyżej 24 MJ/kg. Taki ekogroszek dobrze się pali i daje dużo ciepła, przy niewielkim zużyciu.
Trzeba jednak zwrócić uwagę nie tylko na deklarowaną przez sprzedawcę wartość opałową, ale również sposób w jaki był przechowywany. Składowanie ekoroszku na zewnątrz może bowiem powodować utratę nawet 20-30% kaloryczności. Dlatego najbezpieczniejsza opcją jest ekogroszek workowany. Dzięki temu, że jest opakowany w worki ze specjalnej folii, jest zabezpieczony przed działaniem warunków atmosferycznych, nie wietrzeje, nie wilgotnieje i nie traci swojej kaloryczności. Ekogroszek w workach jest też łatwiej przetransportować i rozładować w kotłowni, a samo użytkowanie jest o wiele bardziej komfortowe, bo nie generuje takich zabrudzeń jak w przypadku ekogroszku składowanego luzem. Sprawdź dlaczego jeszcze warto kupować ekogroszek workowany https://grzejemnieto.pl/wegiel-workowany-dlaczego-jest-lepszy-niz-ten-sprzedawany-luzem.